Skoczek Sky Camp na mojej posesji, boję się o własne bezpieczeństwo.
Ludzie zamieszkujący w bezpośrednim sąsiedztwie strefy spadochronowej Sky Camp stracili poczucie bezpieczeństwa, a to za sprawą przypadków skoczków spadochronowych Sky Camp lądujących na ich prywatnych posesjach.
„Moja posesja, to moja twierdza, powinna gwarantować mi bezpieczeństwo, każde wtargnięcie w ten obszar chroniony prawem, jest naruszeniem prawa”, przypadki skoczków Sky Camp lądujących na prywatnej posesji kwalifikują się pod następujące naruszenia:
– narażenie na niebezpieczeństwo utraty zdrowia
– naruszenia miru domowego
Czy Sky Camp nie kontroluje własnych poczynań?
Relacji świadczących o prawdopodobnym braku kontroli Sky Camp dotyczącej eksploatacji strefy spadochronowej spływa coraz więcej, co może wskazywać na zaniedbania ze strony Sky Camp, na brak wystarczającego przeszkolenia uczestników skoków spadochronowych, bagatelizowanie sfery społecznej i bezpieczeństwa, czego dowodem są rozmaite relacje świadków:
mieszkanka os. Leśnego (Dąbrówka Kościelna):
„podczas spaceru z psem w lesie policja zatrzymała mnie z pytaniem, czy nie widziałam spadochroniarzy?” (których zgubił Sky Camp)
mieszkanka Gniewkowa:
„gdyby nie nasza pomoc, grupa spadochroniarzy, którzy wylądowali daleko od strefy spadochronowej, na szczerym polu, mogłaby się zgubić, i do rana nie odnaleźli by drogi do centrum spadochronowego, Sky Camp nawet ich nie szukał”
mieszkanka Bednar:
„na moją posesję upadł but spadochroniarza, gdyby uderzył mnie w głowę, mogłoby mnie to zranić”
Sky Camp a drastyczne relacje, jako przejawy naruszeń prawa?
Mieszkanka Stęszewic, p. Anna:
Na wiosnę 2024 na naszej posesji w stawku wylądował spadochroniarz Sky Camp, mógł utonąć, gdyby w stawku było więcej wody oraz gdyby się zaplątał w linki oraz czaszę spadochronu.
Udzieliliśmy spadochroniarzowi pomocy, bo o nią prosił, był cały w błocie, nabałaganił, lecz nie zważaliśmy na to, bo zajęci byliśmy udzielaniem mu pomocy, wezwaliśmy ekipę Sky Camp, zabrali go.
Nie zgłaszaliśmy nigdzie tego niebezpiecznego incydentu, gdyż nie docierała jeszcze wtedy do nas waga tego zdarzenia, a jak teraz wiemy, było to naruszenie prawa (naruszenia miru domowego, zagrożenie na utratę zdrowia).
Całe zajście mogło być dla nas bardzo niebezpieczne, stawek był miejscem wykorzystywanym przez domowników do rekreacji, to straszne przeżycie i straszna myśl, gdyby podczas lądowania spadochroniarza ktoś był w stawku i został przez niego uderzony w głowę, to niewykluczona śmierć.
Jesteśmy przerażeni i protestujemy, Skay Camp nie ma kontroli nad tym co robi, pomijając fakt że zanieczyszcza akustycznie Puszczę Zielonkę oraz narusza prawo do spokoju całej naszej społeczności, to dochodzi do tego teraz brak poczucia bezpieczeństwa, zważywszy że to nie jeden w tej okolicy przypadek skoczka Sky Camp lądującego na prywatnej posesji.
Czy dopiero wypadek śmiertelny zwróci uwagę decydentów na jaką działalność i w jakim miejscu została wydana zgoda na strefę spadochronową, działalność zgoła nieodpowiedzialną i powodującą realne niebezpieczeństwo dla mieszkańców?
Skoczkowie Sky Camp lądują poza wyznaczoną strefą, w miejscach do tego nie przeznaczonych, tj. na prywatnych posesjach.
Nie czujemy się już bezpiecznie, jak mamy spokojnie żyć ze świadomością, że wydarzy się to ponownie, zważywszy że tuż nad naszymi głowami Sky Camp wypuszcza setki spadochroniarzy w miesiącu, a loty ze spadochroniarzami odbywają się od rana do wieczora, zwłaszcza w weekendy!
Z poważaniem
Anna …………..
Stęszewice
Mieszkanka Bednar, p. Magdalena:
Składam skargę na działalność Strefy Spadochronowej Sky camp prowadzącej skoki na lądowisku w Bednarach.
W dniu wczorajszym tj 12.06. 2025 o godzinie 21.00 na terenie mojej działki wylądował skoczek – kobieta. Nazwiska osoba nie podała pomimo mojej prośby. Spadochroniarka uciekła z miejsca zdarzenia i odjechała w towarzystwie trzech samochodów, które nagle się pojawiły. Spadochron zobaczyłam nad ziemią przez okno siedząc w domu. Skoczek leciał bardzo nisko nad nami. Zdarzenie to było zagrożeniem dla zdrowia, życia i mienia. Wtargnięcie na moją posesję uważam za niedopuszczalne. Jest to naruszenie miru domowego. Zwracam uwagę na czas incydentu godzina 21.00 !
Proszę o sprawowanie należytego nadzoru nad działalnością Skycamp.
Proszę o interwencję w tej sprawie tak aby tego typu zdarzenia nie miały miejsca.
Nie życzę sobie skoczków lądujących na moim terenie.
Nie życzę sobie dokonywania zrzutów skoczków nad moją działką. Od dłuższego czasu można zaobserwować niebezpieczne zachowania strefy spadochronowej tj:
-niskie przeloty nad terenem zabudowanym
-przeloty skoczków nad moją głową
-dokonywanie akrobacji na niskich wysokościach nad moją działką
o wrzaskach nie wspomnę.
Wnoszę o ukrócenie tych niebezpiecznych zachowań powodujących zagrożenie dla zdrowia, życia i mienia.
O incydencie została powiadomiona policja
z poważaniem
Magdalena ………..
Bednary
Czy zarządca lotniska Bednary nie bagatelizuje problemu?
Jak osoba poszkodowana, na której posesji wylądował skoczek Sky Camp ma odczytać odpowiedź zarządcy aeroportu na złożoną skargę?
Cyt;
„Lądowanie skoczka poza wyznaczoną strefą ma zawsze charakter wyjątkowy i incydentalny. Jest to sytuacja nieplanowana i może być wymuszona względami bezpieczeństwa, np. problemem z czaszą spadochronu, zmianą warunków pogodowych, czy silnym wiatrem w górnych partiach atmosfery znoszącym skoczka poza strefę i lotnisko. W takim przypadku skoczek ma obowiązek wybrać najbezpieczniejsze możliwe miejsce do lądowania.”
–
Krzysztof Maciejewski
Prezes Zarządu / Kierownik Odpowiedzialny
Aeroport Sp. z o.o.
Bezpieczeństwo skoczka, owszem, lecz czy zarządca lotniska nie zapomniał o bezpieczeństwie jeszcze kogoś innego?
Pytanie zatem podstawowe: co z bezpieczeństwem mieszkańca, na którego posesji wylądował skoczek?
On ma prawo czuć się bezpiecznie na własnym terenie (terenie prywatnym), to jego święte prawo, czy po takim incydencie jest to realne? Zważywszy że uderzenie człowieka w głowę przez lądującego skoczka o wadze 70-90 kg, w połączeniu z relatywnie dużą prędkością opadania, może doprowadzić do poważnego uszkodzenia ciała, nie wykluczając śmierci?
Strefa spadochronowa Sky Camp, czy dochodzi tu do nieprawidłowości?
Strefę spadochronową Sky Camp zatwierdziły instytucje mające w tej materii odpowiednie uprawnienia, lecz czy urzędnik zatwierdzający tę konkretnie działalność wziął pod uwagę wszelkie okoliczności, mogące w rezultacie wskazywać, iż ta lokalizacja jednak nie do końca spełnia kryteria pozwalające udzielić pozwolenie na taką działalność?
Wątpliwości mają eksperci oraz setki mieszkańców, ludzi mających swoje domostwa w bezpośrednim zasięgu strefy spadochronowej;
– czy wzięto pod uwagę liczne zabudowania w bezpośrednim sąsiedztwie strefy spadochronowej?
– czy wzięto pod uwagę liczne zgłoszenia niebezpiecznych zdarzeń?
– czy Urząd Lotnictwa Cywilnego weźmie pod uwagę liczne zgłoszenia niebezpiecznych zdarzeń, niebezpiecznych dla mieszkańców, którzy mają prawo do poczucia bezpieczeństwa, a którym to poczucie bezpieczeństwa odebrano?
– czy sprawą nie powinna się zająć Najwyższa Izba Kontroli (NIK)?

