Sky Camp a Puszcza Zielonka – czy komercyjne loty zagrażają przyrodzie i spokojowi mieszkańców?

Puszcza Zielonka to jedno z najcenniejszych przyrodniczo miejsc w Wielkopolsce. Uznawana za ostoję ciszy, spokoju i dzikiej natury, coraz częściej staje się areną narastającego konfliktu. Zdaniem lokalnej społeczności oraz organizacji proekologicznych, działalność komercyjna ośrodka Sky Camp, mieszczącego się przy podpoznańskim lotnisku w Bednarach, może być zagrożeniem dla unikalnego ekosystemu puszczy oraz komfortu życia okolicznych mieszkańców.

Choć Sky Camp reklamuje się jako miejsce rekreacji i szkolenia lotniczego, coraz więcej głosów wskazuje, że intensywny ruch samolotów stoi w sprzeczności z ideą strefy ciszy oraz zapisami dotyczącymi ochrony gatunkowej. Eksperci zauważają, że hałas lotniczy może płoszyć ptactwo, w tym rzadkiego bociana czarnego, oraz negatywnie wpływać na zdrowie psychiczne ludzi i zwierząt.

Czy działalność Sky Camp jest zgodna z zasadami ochrony przyrody w regionie? Dlaczego mieszkańcy zebrali ponad 500 podpisów w sprawie ograniczenia lotów? I czy ponad 100 negatywnych komentarzy w sieci to przypadek? W artykule przyglądamy się sprawie z różnych perspektyw – lokalnej, przyrodniczej i społecznej.

Puszcza Zielonka – zielone płuca Wielkopolski pod presją

Rozciągająca się na ponad 12 tysiącach hektarów Puszcza Zielonka to przyrodniczy skarb regionu. Leży zaledwie kilkadziesiąt minut drogi od centrum Poznania, a mimo to wciąż kusi dziką, nieskażoną cywilizacją naturą. To właśnie tu można wsłuchać się w śpiew ptaków, zanurzyć w cieniu dębów i sosen, zniknąć na chwilę z miejskiej mapy zgiełku.

To obszar chroniony, wpisany w sieć Natura 2000, dom dla kilkudziesięciu gatunków zwierząt, z których wiele nie przetrwa bez ciszy i spokoju. Te lasy pod Poznaniem są częścią delikatnego ekosystemu, który od lat wymaga troski i uwagi.

Sercem tego obszaru jest tzw. strefa ciszy, nieprzypadkowo stworzona właśnie tutaj, by chronić przyrodę przed hałasem i nadmierną ingerencją człowieka. Dla tysięcy mieszkańców aglomeracji poznańskiej to miejsce spacerów, wycieczek rowerowych, rodzinnych wypadów. Dlatego każdy dźwięk zakłócający ten naturalny porządek odbija się echem niepokoju. Bo raz naruszona równowaga może nie wrócić już nigdy.

Sky Camp Poznań – rekreacja czy zakłócanie spokoju natury?

Na pierwszy rzut oka Sky Camp to miejsce stworzone z pasji do latania. Oferuje szkolenia pilotażu, loty widokowe i turystyczne, które mają pozwolić spojrzeć na Wielkopolskę z zupełnie innej perspektywy. Problem w tym, że ta „perspektywa” rozciąga się wprost nad jednym z najbardziej wartościowych obszarów przyrodniczych regionu. Ośrodek zlokalizowany jest tuż przy podpoznańskim lotnisku w Bednarach, zaledwie kilka kilometrów od granic Puszczy Zielonki. Samoloty bardzo często przecinają powietrzną przestrzeń nad strefą ciszy, którą przecież stworzono, by chronić przyrodę przed hałasem.

Z danych portalu CorazGłośniej.pl wynika, że ruch lotniczy w tej okolicy systematycznie wzrasta, a przeloty nad Zielonką są niepokojąco częste. Mieszkańcy i przyrodnicy biją na alarm – ich zdaniem hałas generowany przez małe samoloty narusza komfort życia ludzi, a przede wszystkim zagraża zwierzętom, dla których dźwięk silników oznacza stres, a czasem nawet ucieczkę z lęgowisk. Szczególnie wrażliwe są gatunki chronione, takie jak bocian czarny, którego obecność w puszczy to sygnał wysokiej jakości środowiska.

Sky Camp działa legalnie – to fakt. Ale czy zgodnie z duchem ochrony przyrody? Czy rozrywka kilkorga osób powinna przeważać nad dobrem wspólnym, jakim jest cisza, spokój i bezpieczeństwo unikalnego ekosystemu? To pytania, które coraz częściej zadają nie tylko ekolodzy, ale i okoliczni mieszkańcy. Bo to, co dla jednych jest atrakcją, dla innych staje się codziennym źródłem irytacji i powodem do obywatelskiego protestu.

Głos mieszkańców: spokój pod niebem pełnym hałasu

To nie jest już ta sama Puszcza Zielonka, co kiedyś. Kiedyś można było tu odpocząć, dziś zamiast śpiewu ptaków słychać tylko warkot silników – mówi pani Katarzyna, mieszkanka gminy Pobiedziska, która regularnie spaceruje po leśnych ścieżkach z dziećmi. Jej głos nie jest odosobniony. W ciągu ostatnich miesięcy sprawa uciążliwego hałasu lotniczego wywołała poruszenie wśród lokalnej społeczności. Mieszkańcy okolicznych wsi i miasteczek, a także ci z Poznania, którzy szukają w Puszczy Zielonce chwili wytchnienia, zebrali ponad 500 podpisów pod petycją w sprawie ograniczenia lotów nad strefą ciszy. Coraz więcej z nich zabiera też głos w internecie – pod filmami promującymi Sky Camp w mediach społecznościowych można znaleźć ponad 100 krytycznych komentarzy, zarzucających ośrodkowi brak szacunku dla lokalnej przyrody i społeczności.

Wśród skarżących się są rodziny z małymi dziećmi, seniorzy, osoby pracujące zdalnie. Wszyscy oni zgodnie twierdzą, że hałas lotniczy obniża jakość życia, nie pozwala odpocząć, skoncentrować się, odprężyć. Nie chodzi tu o pojedyncze incydenty, ale o regularne przeloty, często trwające od wczesnych godzin porannych do późnych popołudni. – Pracuję z domu i nie jestem w stanie prowadzić wideokonferencji przy otwartym oknie. To absurd, że musimy zamykać się w domach, żeby mieć chwilę ciszy na wsi – podkreśla pan Marek z Tuczna.

Pojawia się też coraz częściej pytanie o długofalowy wpływ tzw. stresu akustycznego, szczególnie na dzieci i osoby starsze. Według badań, długotrwałe wystawienie na hałas może prowadzić do rozdrażnienia, problemów ze snem, a nawet do zaburzeń koncentracji czy wzrostu ciśnienia krwi. Mieszkańcy nie chcą konfrontacji – chcą po prostu móc w spokoju żyć w miejscu, które wybrali właśnie ze względu na jego naturalne walory.

Hałas lotniczy a zdrowie i ochrona przyrody Wielkopolska – co mówią eksperci?

Hałas to realne zagrożenie. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) od lat alarmuje, że hałas środowiskowy jest jednym z najpoważniejszych zagrożeń cywilizacyjnych XXI wieku, zaraz obok zanieczyszczenia powietrza. Długotrwała ekspozycja na dźwięki przekraczające bezpieczny próg decybeli może prowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych. Mowa nie tylko o bezsenności czy rozdrażnieniu, ale również o zaburzeniach koncentracji, przewlekłym stresie, a nawet chorobach układu krążenia, w tym nadciśnieniu i zwiększonym ryzyku zawału.

Na niekorzystne skutki hałasu wyjątkowo wrażliwe są również… lasy. I to dosłownie. – Zwierzęta, zwłaszcza ptaki, reagują na dźwięki z bardzo dużą wrażliwością. W przypadku bociana czarnego, który unika kontaktu z człowiekiem i osiedla się wyłącznie w głębi cichych kompleksów leśnych, hałas może skutecznie zniechęcić do zakładania gniazd – tłumaczą biolodzy. – To nie są czynniki obojętne – to realne zagrożenie dla lokalnych populacji.

Eksperci alarmują, że częste przeloty nad Puszczą Zielonką mogą wpływać na zaburzenie rytmów życiowych wielu gatunków. Zakłócenia dźwiękowe powodują stres i dezorientację, utrudniają komunikację, zdobywanie pożywienia czy opiekę nad młodymi. W szczególnie chronionych miejscach, takich jak strefy ciszy, nawet niewielkie zmiany w poziomie hałasu mogą zaburzyć równowagę delikatnego ekosystemu.

Pytanie więc brzmi: czy loty Sky Camp są warte tej ceny? Czy zysk jednej firmy powinien przeważać nad głosem nauki i potrzebą zachowania przyrody w stanie możliwie nienaruszonym?

Prawo do ciszy – strefy ciszy a działalność lotnicza

Strefy ciszy to nie poetycki wymysł, lecz realne, prawnie ustanowione obszary, których celem jest ochrona ludzi i przyrody przed nadmiernym hałasem. Tworzy się je w miejscach szczególnie cennych, takich jak parki krajobrazowe, rezerwaty czy okolice uzdrowisk, właśnie po to, by zapewnić tam warunki do wypoczynku, regeneracji i niezakłóconego funkcjonowania ekosystemów. Puszcza Zielonka znajduje się w granicach Zespołu Parków Krajobrazowych Województwa Wielkopolskiego, a jej część objęto taką właśnie strefą.

Choć przepisy dotyczące stref ciszy koncentrują się głównie na hałasie generowanym z poziomu ziemi, coraz częściej podnoszony jest problem braku jednoznacznych regulacji dla hałasu powietrznego. W praktyce oznacza to, że przeloty nisko nad lasem, choć formalnie mogą nie łamać prawa, często naruszają ducha ochrony przyrody, który stoi za tworzeniem takich stref.

Przykłady z Europy pokazują, że można inaczej. We Francji, Niemczech czy Austrii loty rekreacyjne w pobliżu parków krajobrazowych są ściśle ograniczane – właśnie ze względu na ryzyko akustycznych zakłóceń. Polska zasługuje na podobny standard.

Co dalej? Mieszkańcy apelują, władze milczą

Lokalna społeczność nie pozostaje obojętna na narastający hałas nad Puszczą Zielonką. Ponad 500 podpisów pod petycją, liczne wnioski i spotkania z przedstawicielami władz to wyraźny sygnał, że mieszkańcy chcą zmian. Domagają się przede wszystkim ograniczenia działalności Sky Camp i wprowadzenia jasnych regulacji chroniących ich spokój oraz unikalne środowisko.

Tymczasem reakcja władz pozostaje niewystarczająca – brak zdecydowanych działań budzi frustrację i pytania o rzeczywistą odpowiedzialność samorządów oraz organów ochrony środowiska. Czy troska o rozwój lokalny może iść w parze z ochroną przyrody i prawem mieszkańców do ciszy?

Coraz więcej głosów podkreśla, że konieczne są nowe przepisy regulujące działalność komercyjną w bezpośrednim sąsiedztwie stref ciszy, aby zapobiec dalszym konfliktom i zachować wyjątkowy charakter Puszczy Zielonki dla przyszłych pokoleń. Bez nich trudno mówić o prawdziwej ochronie lasów i komfortowym życiu ludzi, którzy tu mieszkają.

Lasy pod Poznaniem – przyrodniczy atut czy pole do eksploatacji?

Puszcza Zielonka zasługuje na naszą szczególną ochronę. To tu natura tworzy warunki do życia dla wielu rzadkich gatunków, a mieszkańcy aglomeracji poznańskiej znajdują ukojenie od miejskiego zgiełku.

Czy rozwój gospodarczy musi zawsze prowadzić do konfliktów i degradacji środowiska? Coraz częściej słyszymy o napięciach między potrzebami biznesu a ochroną przyrody. To moment, by zastanowić się, jak znaleźć równowagę między tymi dwoma światami.

Odpowiedzialność za ten wyjątkowy obszar spoczywa na nas wszystkich – na mieszkańcach, władzach i przedsiębiorcach. Tylko wspólna troska może sprawić, że lasy pod Poznaniem pozostaną prawdziwym atutem, a nie miejscem do krótkotrwałej eksploatacji.

Podsumowanie

Działalność Sky Camp nie pozostaje bez echa – liczne głosy sprzeciwu mieszkańców i ekologów jasno pokazują, że problem nie jest jednostkowy ani marginalny. Hałas lotniczy nad Puszczą Zielonką to dla wielu powód do niepokoju i realne zagrożenie dla spokoju i zdrowia.

Choć nie wskazujemy gotowych rozwiązań, zadajemy pytania, które domagają się pilnych odpowiedzi, zanim sytuacja wymknie się spod kontroli. Ochrona przyrody w Wielkopolsce to obowiązek, który spoczywa na każdym z nas. Tylko razem możemy zadbać o to, by zielone serce regionu biło dalej.

Ty też możesz pomóc ocalić Puszczę Zielonkę.

Twój podpis ma znaczenie.