MPZP jako tarcza przed hałasem Sky Camp – jak gminy zmieniają przepisy, by chronić mieszkańców? 

Hałas w Puszczy Zielonce to codzienność dla mieszkańców Bednar i okolic. Samolot turbośmigłowy Sky Camp generuje powtarzalny, natarczywy dźwięk, który zakłóca spokój, odpoczynek i sen. Badania wykazują, że nadmierny hałas prowadzi do wzrostu stresu, problemów ze snem, a nawet obniżenia odporności. W przypadku obszarów chronionych, takich jak Puszcza Zielonka, hałas według ekspertów wpływa też negatywnie na zwierzęta i funkcjonowanie ekosystemu, wypierając m.in. ptaki z chronionych siedlisk.

Czy mieszkańcy mają narzędzia, by się przed tym chronić? Okazuje się, że tak. Jednym z nich jest miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego (MPZP). Coraz więcej gmin w Polsce, wzorem Kościeliska, dostrzega potrzebę formalnego ujęcia ochrony przed hałasem w MPZP. Przykład ten pokazuje, że dzięki determinacji mieszkańcy mogą wpływać na kształtowanie przestrzeni, w której priorytetem staje się zdrowie i wysoka jakość życia.

Kościelisko – gmina, która mówi „stop hałasowi”

Kościelisko stało się symbolem gminnej walki z hałasem. Wójt gminy Roman Krupa zainicjował proces, który ma zmienić sposób planowania przestrzeni w gminie, w taki sposób, że każda działalność generująca hałas wymagać będzie akceptacji Rady Gminy. Oznaczać to będzie, że zanim w gminie pojawi się jakakolwiek inwestycja komercyjna mogąca wprowadzić uciążliwy hałas, mieszkańcy będą współdecydować o jej powstaniu.

Dlaczego to takie ważne? Ponieważ dotychczas MPZP w wielu gminach traktowano głównie jako narzędzie rozwoju infrastruktury i budownictwa, nie myśląc o codziennej jakości życia mieszkańców. Kościelisko pokazuje, że odpowiednie zapisy w planie zagospodarowania przestrzennego mogą działać jako skuteczna prewencja.

„Naszym celem nie jest blokowanie inwestycji, ale zapewnienie, że rozwój Kościeliska odbywa się z poszanowaniem spokoju i zdrowia mieszkańców. MPZP daje nam narzędzie, by reagować zanim pojawią się problemy” – podkreślają przedstawiciele Urzędu Gminy Kościelisko.

„Kościelisko pokazuje, że można chronić mieszkańców, nie rezygnując z rozwoju gminy. Wystarczy mądre wykorzystanie MPZP” – dodają eksperci ds. planowania przestrzennego.

Podstawą prawną takich działań jest art. 144 Kodeksu cywilnego, który stanowi, że właściciel nieruchomości nie może prowadzić działalności zakłócającej korzystanie z sąsiednich nieruchomości ponad przeciętną miarę.

Decyzje w Kościelisku obserwuje cała Polska. Gminy, które zmagają się z podobnymi problemami, takimi jak hałas lotniczy, imprezy masowe, działalność przemysłowa w pobliżu terenów mieszkalnych, traktują to rozwiązanie jako wzorzec odpowiedzialnej polityki przestrzennej.

Pobiedziska mogą iść podobną drogą, by chronić ciszę w Puszczy Zielonce, chronić mieszkańców przed hałasem 

W gminie Pobiedziska niebawem może ruszyć społeczna inicjatywa zmiany MPZP w podobnym duchu. Celem jest, aby każda hałaśliwa działalność (lotniskowe eventy, sportowe czy komercyjne przedsięwzięcia) mogła być realizowana tylko po uprzedniej akceptacji Rady Gminy.

Jest to odpowiedź na rosnące problemy mieszkańców otuliny Puszczy Zielonki, którzy skarżą się na natarczywy hałas generowany przez działalność sportową i komercyjną Sky Camp Poznań. W ich opinii cisza w tym miejscu powinna być normą, służąc zarówno ochronie środowiska naturalnego, jak i komfortowi codziennego życia.

Mieszkańcy chcą aktywnie decydować o tym, jakie inwestycje mogą powstawać w ich najbliższym otoczeniu. Analogia do Kościeliska jest oczywista: jeśli w gminie górskiej i silnie turystycznej można będzie skutecznie chronić mieszkańców przed hałasem, to dlaczego w Pobiedziskach i okolicach Puszczy Zielonki miałoby być inaczej?

Takie działania mają też wymiar edukacyjny. Pokazują, że lokalne społeczności mogą wpływać na kształt swojego otoczenia i że aktywność obywatelska w sprawach środowiskowych nie jest jedynie formalnością.

Prawo po stronie mieszkańców – art. 144 Kodeksu cywilnego

Przepisy prawne stoją po stronie tych, którzy domagają się ochrony przed hałasem. Art. 144 Kodeksu cywilnego zakazuje prowadzenia działalności, która zakłóca korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, biorąc pod uwagę społeczno-gospodarcze przeznaczenie nieruchomości i stosunki miejscowe. Oznacza to, że każdy właściciel lub użytkownik nieruchomości ma prawo do spokoju i ciszy w swoim otoczeniu.

Działalność Sky Camp w Puszczy Zielonce, emitująca powtarzalny, uciążliwy hałas, wpisuje się w katalog naruszeń tego przepisu. Przeciętną miarą, do której mieszkańcy terenów otulających Puszczę Zielonkę mają prawo, jest cisza – naturalna cecha środowiska leśnego i obszaru chronionego. Cisza w takim miejscu jest warunkiem funkcjonowania ekosystemu oraz zdrowia psychicznego i fizycznego ludzi.

„Zakłócanie ciszy w obszarach chronionych to zagrożenie dla zdrowia i środowiska” – ostrzegają prawnicy zajmujący się ochroną środowiska.

MPZP może więc pełnić funkcję prewencyjną, regulując lokalizację działalności generującej hałas. Chroni to mieszkańców przed koniecznością późniejszych interwencji sądowych.

Orzecznictwo sądowe – przykłady, które warto znać

Sądy coraz częściej podkreślają, że ochrona mieszkańców przed hałasem to obowiązek władz i prawo obywateli, a konkretne wyroki stanowią cenne wskazówki dla gmin.

Lotnisko Bednary (WSA w Poznaniu, IV SA/Po 902/24)

Ważnym punktem odniesienia w kontekście ochrony przed hałasem jest wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu (IV SA/Po 902/24) dotyczący lotniska w Bednarach. Sąd jednoznacznie stwierdził, że:

„Stwierdzone przekroczenie obliguje organ do wydania decyzji w przedmiocie dopuszczalnego poziomu hałasu w sytuacji przekroczenia określonych wskaźników, bez względu na to, czy przekroczenie miało charakter stały, czy tylko jednorazowy.”

W uzasadnieniu zaznaczono, że już jednorazowe przekroczenie dopuszczalnych norm hałasu zobowiązuje organy administracji do podjęcia działań. Sąd trzykrotnie powtórzył w wyroku, iż każde przekroczenie wartości granicznych stanowi podstawę do interwencji.

Badania akustyczne przeprowadzone w Bednarach (firmy Akustix i Svantek) wykazały piki hałasu trwające ponad 60 sekund, osiągające poziom 75–80 dB, czyli mocno przekraczające dopuszczalne normy, nawet przy jednorazowych zdarzeniach. Potwierdza to, że również krótkotrwałe, ale intensywne źródła hałasu wymagają reakcji ze strony administracji publicznej.

Warto podkreślić, że źródłem hałasu nie było samo lotnisko sensu stricto, lecz działalność komercyjna prowadzona na jego terenie. To kluczowy wniosek dla mieszkańców gminy Pobiedziska, Kiszkowo oraz Puszczy Zielonki – nawet legalnie działający podmiot komercyjny musi respektować prawo mieszkańców do ciszy i spokoju.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku (I ACa 206/17)

Orzecznictwo sądowe potwierdza, że ocena uciążliwości hałasu nie może opierać się wyłącznie na wartościach średnich. W wyroku z 30 sierpnia 2017 r. (sygn. I ACa 206/17) Sąd Apelacyjny w Białymstoku wskazał, że:

„Uciążliwość hałasu nie zależy tylko od formalnie zmierzonego poziomu. Liczy się jego powtarzalność, natężenie i wpływ na codzienne życie ludzi.”

Wyrok ten podkreśla, że nawet jeśli średnie poziomy hałasu mieszczą się w granicach norm, organy administracji powinny brać pod uwagę również:

  • częstotliwość i natarczywość hałasu,
  • brak przerw regeneracyjnych dla mieszkańców,
  • subiektywny odbiór hałasu przez społeczność.

To orzeczenie stanowi mocne wsparcie dla inicjatyw społecznych i zmian w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego (MPZP). Pokazuje, że zarówno prawo, jak i sądy uznają ochronę mieszkańców przed hałasem za istotny interes publiczny, który powinien być uwzględniany w procesach planistycznych i decyzjach administracyjnych.

Dlaczego gminy powinny działać?

Zmiany w MPZP, które wprowadzają wymóg zgody Rady Gminy dla każdej hałaśliwej działalności, są odpowiedzią na problemy społeczności lokalnych. Samorządy, które wdrażają takie rozwiązania, chronią zdrowie mieszkańców, dbają o równowagę ekologiczną i realizują prawo do spokojnego życia w zgodzie z prawem cywilnym i orzecznictwem administracyjnym.

Pobiedziska mogą iść tu śladem Kościeliska, udowadniając, że świadoma aktywność społeczna i znajomość przepisów mają wpływ na kształtowanie przestrzeni miejskiej i ochronę środowiska. Takie działania mogą stać się wzorem dla innych gmin, które borykają się z problemem hałasu komercyjnego w sąsiedztwie terenów mieszkalnych lub chronionych.

Zmiany w MPZP przynoszą konkretne korzyści:

  • Prewencja zamiast reakcji – odpowiednie zapisy pozwalają zapobiegać problemom, zamiast reagować dopiero po fakcie.
  • Wzmocnienie roli społeczności lokalnych – mieszkańcy mogą decydować, które inwestycje są akceptowalne, a które zagrażają jakości życia.
  • Inspiracja dla innych gmin – Kościelisko pokazuje, że skuteczna ochrona przed hałasem jest możliwa, jeśli władze lokalne podejmują świadome i odpowiedzialne decyzje planistyczne.

Włączenie zapisów dotyczących hałasu do MPZP to przykład nowoczesnego podejścia do planowania przestrzennego, w którym nadrzędnym celem jest nie tylko rozwój, ale i ochrona zdrowia mieszkańców.

Podsumowanie

Cisza nie jest przywilejem mieszkańców – to ich prawo, poparte art. 144 Kodeksu cywilnego, orzecznictwem sądów administracyjnych i praktyką gmin, które chronią obywateli przed natarczywym hałasem.

Przykład Kościeliska pokazuje, że aktywność obywatelska, wsparcie prawne i odpowiedzialna polityka lokalna mogą skutecznie chronić mieszkańców przed negatywnymi skutkami działalności komercyjnej. To również dowód na to, że w Polsce rodzi się nowy kierunek w myśleniu o planowaniu przestrzennym – taki, który stawia zdrowie i komfort akustyczny mieszkańców na równi z rozwojem gospodarczym.

Dzięki przemyślanym zapisom w MPZP gminy mogą działać prewencyjnie, a nie reaktywnie, zapobiegając problemom, zanim te się pojawią. To sygnał, że prawo do ciszy staje się elementem nowoczesnej polityki samorządowej.